Panaceum na wszelkie dolegliwości organizacyjno gospodarcze? Czy jest to światełko w tunelu problemów i niemożności współpracy i kooperacji w kierunku osiągania celów gospodarczych?
Wizja która narodziła się dzięki współpracy KoRReUsa i SGDW (Konfederacja na Rzecz Reform Ustrojowych i Stowarzyszenie Gospodarki Dobra Wspólnego) wydaje się być rozwiązaniem, które może umożliwić niesamowicie łatwe, nisko kosztowe klastry gospodarcze, orientujące swoją działalność na cel gospodarczy, regionalny, branżowy lub przede wszystkim produktowy.
Co to jest Konglomerat (za wikipedią):
„Konglomerat (ang. conglomerate) – w gospodarce, jest to koncern, który grupuje przedsiębiorstwa o najróżniejszym profilu produkcji bez żadnej trwałej zasady doboru. W tym przypadku liczy się rentowność zainwestowanego kapitału. Oprócz typowych koncernów (branżowe, technologiczne, konglomerat) występują luźniejsze związki przedsiębiorstw mające na celu charakter kapitałowy, są to: holding , joint venture , konsorcjum.
W konglomeracie występuje ograniczony zakres wspólnych kosztów działalności operacyjnej przedsiębiorstw przy jednoczesnym przenoszeniu tych kosztów do określonych przedsiębiorstw w ramach całego konglomeratu.”
To lakoniczny opis, nie oddający głębi możliwości, ponieważ w naszej koncepcji nie ma ograniczeń stron/uczestników konglomeratu. Mogą nimi być zarówno osoby fizyczne, jak i prawne, spółki akcyjne i cywilne, stowarzyszenia i fundacje. Wszystkie relacje i zasady funkcjonowania określone będą w Ramowej Umowie Wielostronnych Umów Wzajemnie Kontrolowanych.
W obecnym systemie prawnym są zdefiniowane różne formy działań, oparte na regulacjach ustawowych, realizujące cele gospodarcze w formie działalności gospodarczej osób fizycznych i prawnych. Każda inicjatywa działań gospodarczych wiąże się zazwyczaj z powołaniem nowego tworu gdzie tworzy się nowe struktury wewnętrzne, przydziela się uprawnienia organów podejmujących decyzje, kontrolne, odwoławcze, o zróżnicowanych uprawnieniach. Za tym idą koszty zatrudnienia kadry biurowej, księgowości, zarządzającej.
Każdy kto zajmował się kiedykolwiek działalnością gospodarczą wie o czym mowa. Czy tak trzeba? Czy jest to jedyna droga do wspólnych działań, szczególnie gdy potencjalnych partnerów dzielą różne, często kompletnie odległe zasady funkcjonowania. Koncepcja powołania Konglomeratu, opartego na utworzonej umowie określającej wszelkie relacje i zasady funkcjonowania w pierwszym momencie budzi na pewno wątpliwości, ale po głębszej analizie można dojść do jedynego wniosku – czym różnić się może taka umowa od Ustawy regulującej funkcjonowanie Spółek Akcyjnych, z o.o., Cywilnych, Stowarzyszeń czy Spółdzielni? Przecież to wszystko są organizacje gospodarcze, działające na takiej właśnie umowie, która przybrała formę Ustawy. Co prawda Rząd powinien już dawno wywiązać się ze swoich obowiązków i zapewnić taką właśnie regulację prawną w formie Ustawy, ale z bliżej nieokreślonych powodów, prac legislacyjnych w tym zakresie na razie nie ma. Mimo że jest to forma działań gospodarczych rozwinięta mocno w Europie Zachodniej, czy też w dalekowschodnich siedliskach gospodarczych Tygrysów Gospodarczych Azji (Japonia - Keiretsu, Korea - Czebol). I tam właśnie takie struktury gospodarcze odpowiadają za około 90% udziału w rynku.
Wkrótce zamieścimy do dyskusji projekt, propozycję takiej Umowy Ramowej WUWK, jako ramowego spisu zasad funkcjonowania Konglomeratu, aby działać zgodnie ze wspólnymi ustaleniami.
W dużym skrócie umowa taka zawierać będzie spis zasad funkcjonowania, relacje pomiędzy uczestnikami, wskaże koordynatora, ustali decyzyjność i rolę poszczególnych uczestników i ich obowiązki i prawa. Wskaże też zasady podziału zysków, określi koszty i sposób ich finansowania, powinna regulować sposoby rezygnacji ze współpracy i kooptowanie nowych uczestników Konglomeratu. Zasady reprezentacji i rozliczeń. Odpowiedzialność i sposób komunikacji wraz z formami dynamicznego wspierania Konglomeratu i realizowanych Projektów.
W naszej wizji nie wykluczamy, że forma działań oparta może być w całości na Prawie Spółdzielczym. Taka forma, ograniczona jedynie pomysłowością uczestników, może rozładować zatory inwestycyjno-organizacyjne i może umożliwić powstawanie nisko kosztowych podmiotów realizujących bardzo zaangażowane projekty gospodarcze, w prosty sposób gromadząc kapitał finansowy jak i ludzki, materialny i intelektualny. Podpisanie umowy umożliwia start od zaraz, nie trzeba czekać na decyzje sądu, KRS, czy innych organów. Taka forma działań daje nam również możliwość optymalnego wykorzystania potencjału uczestników (np. transport, księgowość, prawnika na etacie, podmiot fakturujący, kontrolny, organizacyjny, zaopatrzeniowy, dystrybucyjny, marketingowy, handlowy, transportowy). A wszystko to wykorzystując logistyczne możliwości każdego z członków konglomeratu bez dodatkowych inwestycji i kosztów.
W powyższym przykładzie graficznym widzimy schemat analogicznej struktury, która w swoim składzie ma właśnie takich wydzielonych uczestników o zadeklarowanej formie zadaniowej w projekcie.
Mankamentem jest brak uregulowań ustawowych, ale te które będą zawierać się w naszej Umowie Ramowej, powinny te kwestie uregulować. Wiąże się to z brakiem inicjatywy ustawodawczej aby wdrożyć wymóg Międzynarodowego Standardu Sprawozdawczości Finansowej nr 11, obowiązującym w Unii Europejskiej.
Dlatego też rozliczenia w naszym projekcie dokonywane będą według przygotowanych scenariuszy lub szczegółowych ustaleń umownych. Poszczególne operacje rozliczeniowe wewnątrz konglomeratu będąc odbywać się z wykorzystaniem Faktury Pro Forma, które rozliczone będą ostatecznie po zakończeniu danego projektu, lub jego etapu. Szczegółowe ustalenia będą precyzowały zasady przepływów finansowych inwestorów kapitałowych, zabezpieczenie ich kapitału i zasady partycypacji w rozliczeniu końcowym działań. Umowa będzie precyzowała zakresy działań i zobowiązań poszczególnych uczestników, wyznaczy prawa i obowiązki, oraz strefy odpowiedzialności za swoje działania.
Takie obiektowe podejście uruchomi istniejący potencjał każdego z uczestników przedsięwzięcia, nie generując dedykowanych kosztów dodatkowych, lub ograniczając je w znaczny sposób. Np. kwestie księgowości może wziąć na siebie dowolny uczestnik, dla którego w układzie kosztowym nie będzie problemem rozszerzenie działań o obsługę takiej działalności, realizując działania księgowe konglomeratu.
Najważniejsza cecha konglomeratu to jego sieciowy, płaski charakter, bez wyraźnych podziałów hierarchicznych, o rozproszonej strukturze działania, zorientowany silnie na osiągnięciu celu, ale dający swobodę i niezależność oraz możliwość wykorzystania istniejącego kapitału i możliwości wszystkich jego uczestników.
Roman Klimczyk